Konsekwencje jazdy po alkoholu czy po narkotykach nie kończą się na zabraniu prawa jazdy czy karze więzienia!

Jadący „na podwójnym gazie” zapominają, że oprócz powszechnie znanych konsekwencji karnych spotka ich jeszcze jedna, bardziej dotkliwa niż grzywna czy kara więzienia w zawieszeniu, cena braku myślenia – regres ubezpieczeniowy. Przekonali się o tym polscy celebryci.

alkomat jpgZnana aktorka Joanna Liszowska, która za spowodowanie stłuczki w stanie nietrzeźwym została skazana na karę pięciu miesięcy prac społecznych, zakazu prowadzenia pojazdów przez 2 lata oraz wpłaty 7 tys. zł na cele charytatywne, będzie musiała także pokryć z własnej kieszeni koszty związane z naprawą samochodu poszkodowanego.

Pokrzywdzony zawsze otrzymuje odszkodowanie z polisy sprawcy, nawet jeśli ten był pod wpływem alkoholu czy środków odurzających – mówi Adrian Kościuk, Doradca w multiagencji CUK Ubezpieczenia. Po wypłaceniu zadośćuczynienia zakład ubezpieczeń występuje do sprawcy z tzw. regresem, czyli żądaniem zwrotu kosztów wypłaconego odszkodowania. Najczęściej jest to kwota rzędu kilku tysięcy złotych.

Wysokość odszkodowania wzrasta proporcjonalnie do szkód wyrządzonych przez pijanego kierowcę. Znacznie więcej niż Joannę Liszowską kosztowała znaną modelkę Ilonę Felicjańską nocna przejażdżka po alkoholu w 2010 r, podczas której rozbiła 3 samochody.  Kwota regresu może osiągnąć sumę powyżej 100 tys. złotych, jeśli w wypadku ranni zostaną ludzie. Sprawca musi wtedy pokryć koszty wynikające z wypłat zadośćuczynienia za ból i cierpienie

Jeszcze inaczej sprawa wygląda gdy jest to wypadek ze skutkiem śmiertelnym. W tym przypadku, prócz kary pozbawienia wolności, sprawcę czekają bardzo surowe konsekwencje prawne. W ostatnio głośnym przypadku słynnego muzyka Dariusza K., który pod wpływem narkotyków śmiertelnie potrącił kobietę na pasach, sprawca będzie musiał uregulować wydatki związane z wypłatą odszkodowania oraz renty dla rodziny. W tym przypadku Dariusz K. może spodziewać się konsekwencji finansowych rzędu kilkuset tysięcy złotych.

Dodatkowo ofiary mogą na drodze cywilnej przed sądem domagać się zadośćuczynienia bezpośrednio od sprawcy. Tomasz Stockinger, który mając 2 promile alkoholu we krwi spowodował w 2009 r. wypadek został pozwany na kwotę 100 tys. złotych odszkodowania na rzecz poszkodowanej w wyniku zdarzenia kobiety.

Najwyższe pojedyncze odszkodowanie wypłacone w Polsce za wypadek spowodowany przez kierowcę na podwójnym gazie wyniosło prawie 700 tys. złotych – dodaje Kościuk. Ubezpieczycielowi przysługuje także prawo dochodzenia zwrotu odszkodowania, jeżeli kierujący miał we krwi co najmniej 0,2 promila alkoholu, czyli wypił przysłowiowe dwie lampki wina do obiadu.

Z danych Komedy Głównej Policji wynika, iż w 2013 r. odnotowano 2101 wypadków spowodowanych przez pijanych kierowców. Zginęło w nich 265 osób, a 2726 zostało rannych. W ubiegłym roku zatrzymano 162 tys. nietrzeźwych kierujących.

źródło: CUK Ubezpieczenia