Kobiety jeżdżą bardziej zachowawczo i ostrożniej niż mężczyźni.
Nie tylko rzadziej ryzykują, ale także częściej stosują się do przepisów kodeksu drogowego, wynika z analiz Instytutu Transportu Samochodowego.
Z danych Polskiego Obserwatorium Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego ITS wynika, że sprawcami wypadków są najczęściej mężczyźni. Tylko w ubiegłym roku spowodowali 74,6 proc., zaś kobiety 21,4 proc. z nich. Statystycznie 67,2 proc. wypadków spowodowanych przez pieszych było zawinionych przez mężczyzn, kobiety piesze spowodowały 31,2 proc. takich zdarzeń. Warto przy tym podkreślić, że kobiet aktywnie kierujących jest zdecydowanie mniej w ruchu drogowym (ok. 30 proc.).
Płeć, jak sugerują badania, należy do czynników mających wpływ na zdarzenia drogowe. Nie oznacza to jednak, że mężczyźni jeżdżą zawsze niebezpiecznie. Badacze argumentują, że nie kierują gorzej od kobiet, tylko szybciej, a to potęguje ryzyko wypadku, stąd takie statystyki.
– Dane Instytutu Transportu Samochodowego niezmiennie wskazują, że kobiety powodują jeden wypadek na 6,7 mln przejechanych kilometrów, a mężczyźni – raz na 4,7 mln km. Oznacza to, że mężczyźni są sprawcami wypadków 1,5 razy częściej niż kobiety – zauważa Anna Zielińska z POBR ITS.
Naukowcy od dawna próbują ustalić różnice i podobieństwa pomiędzy kobietami a mężczyznami w zakresie umiejętności prowadzenia pojazdu i zachowania na drodze. Przysłowiowa „kobieta za kierownicą” mężczyznom zazwyczaj kojarzy się pejoratywnie, choć zdarzają się też kobiety, które dość stanowczo reagują na zbyt pasywną jazdę swoich koleżanek.
Prawdą jest, że wrodzone różnice w strukturze mózgu sprawiają, że kobiety i mężczyźni w odmienny sposób przetwarzają informacje, co w efekcie daje inne zdolności, spostrzeżenia i prowadzi do różnorodnych zachowań.
- Wbrew obiegowym opiniom, kobiety mają wszelkie predyspozycje, by być dobrymi kierowcami. Badania potwierdzają, że dzięki wyższemu poziomowi estrogenu, który gwarantuje lepsze funkcjonowanie czołowych płatów mózgu, kobiety wypadają lepiej w testach pamięci przestrzennej, koncentracji, podzielności uwagi, a także – co istotne – znajomości przepisów. Kobiety jeżdżą bardziej zachowawczo, ostrożnie i są spokojniejsze oraz częściej stosują się do kodeksu drogowego – mówi dr Ewa Odachowska, psycholog z Instytutu Transportu Samochodowego.
Z kolei mężczyźni mają lepsze wyczucie perspektywy i lepiej czytają np. mapy. Testosteron, który z jednej strony warunkuje lepsze funkcjonowanie w niektórych sytuacjach drogowych, z drugiej zaś może przyczyniać się do częstego przekraczania dozwolonej prędkości i szybkiej jazdy. Nie dziwi zatem fakt, iż to przedstawiciele tej płci są częściej uczestnikami kursów zmniejszających liczbę punktów karnych. Mężczyźni wykazują również wysoką tendencje wrogości do innych kierowców. W ich przypadku agresja przybiera najczęściej formę fizyczną, w przeciwieństwie do kobiet, którym towarzyszy zwykle agresja werbalna. Tego rodzaju tendencje dotyczą częściej kobiet androgenicznych, tzn. takich, które w repertuarze swoich zachowań często stosują męskie strategie.
- To, że kobiety mogą być bezpieczniejszymi kierowcami, niż mężczyźni wynika z faktu, że rzadziej poszukują one zachowań wywołujących silne doznania i zwykle nie wykazują tak dużej tendencji do podejmowania ryzykownych działań. Zdając sobie sprawę z tego, iż zachowanie takie wymaga dużej odporności i niższej wrażliwości, rzadziej podejmują decyzje, które narażałyby je i innych uczestników ruchu na tak znaczne koszty emocjonalne – argumentuje dr Ewa Odachowska z ITS.
Niestety wraz ze wzrostem aktywności kobiet rośnie również ich udział w wypadkach drogowych. Co gorsza istnieją wyniki badań, które wskazują na to, że kobiety, szczególnie te młode, energiczne zmieniają swój sposób jazdy. Coraz częściej pojawiają się w ryzykownych sytuacjach, jeżdżą agresywniej, częściej sięgają też po alkohol. Tymczasem organizm kobiety produkuje mniej enzymu rozkładającego cząsteczki alkoholu w żołądku, a zatem upijają się one szybciej, a skutki zdrowotne są często w ich przypadku poważniejsze.
- Wydaje się, że często krytykowane kobiety pragną dorównać mężczyznom przyjmując tzw. męski styl jazdy, ze wszystkimi jego negatywnymi konsekwencjami. Wciąż jednak większość kobiet siadając za kierownicą wykazuje więcej rozwagi i odpowiedzialności niż mężczyźni – twierdzi Anna Zielińska z POBR ITS.
Powszechnie wiadomo, że sprawne prowadzenie pojazdu tożsame jest z techniką jazdy, w czym mężczyźni w większości są zdecydowanie lepsi. Jednak o bezpieczeństwie na drodze nie decyduje sama technika kierowania, tylko świadomość ryzyka, szacunek dla innych użytkowników ruchu, również pieszych czy rowerzystów.
źródło: ITS