Co musimy wiedzieć, zanim ruszymy w trasę?
W tym roku układ listopadowych świąt przełoży się na aż dwa długie weekendy, a co się z tym wiąże jeszcze większe zainteresowanie wyjazdami wśród Polaków. Tradycyjnie już od 31 października w ramach Akcji Znicz policja poprzez wzmożone kontrole będzie chciała minimalizować zagrożeń na drogach, jednak to po stronie kierowców nadal spoczywa największa odpowiedzialność.
Tylko w trakcie ubiegłorocznej Akcji Znicz, trwającej od 28 października do 2 listopada, doszło w sumie do 271 wypadków, w których życie straciło 17 osób, a 301 zostało rannych. Co najbardziej szokujące, policjanci zatrzymali 1265 pijanych kierowców. W ramach akcji wzmocniona obsada patroli drogowych znacznie uważniej obserwuje zachowania kierowców pod kątem dwóch aspektów: prędkości jazdy oraz trzeźwości kierujących.
Jak wynika z raportu „Wypadki drogowe w Polsce w 2023 roku” Biura Ruchu Drogowego Komendy Głównej Policji, to właśnie czynnik ludzki odgrywał kluczową rolę w 91 proc. wypadków komunikacyjnych, które miały miejsce w ubiegłym roku. Dla porównania, wypadki z winy pieszych stanowiły 4,8 proc, a powstałe w konsekwencji niesprawności technicznej pojazdu jedynie 0,2 proc.
- Wspomniany raport precyzyjnie wskazuje również, jakie zachowania kierowców najczęściej doprowadzają do wypadków drogowych: nieustąpienie pierwszeństwa przejazdu (24 proc.), niedostosowanie prędkości do warunków ruchu drogowego (22,1 proc.) oraz nieustąpienie pierwszeństwa pieszemu na przejściu (12,8 proc.). Dlatego tak ważne jest budowanie świadomości, że za bezpieczeństwo rodziny, która z nami podróżuje, ale również nas samych, jesteśmy w największym stopniu odpowiedzialni właśnie my – kierowcy. Skoro zabezpieczamy niebezpieczne elementy w naszych mieszkaniach, aby dzieciom nie stała się krzywda i skoro mobilizujemy naszych bliskich do regularnych badań w trosce o ich zdrowie, to dlaczego wciąż tak niska jest świadomość w momencie prowadzenia samochodu – pyta Joanna Misiun, Ekspert ds. bezpieczeństwa pracy w logistyce W&W Consulting.
Warto więc, w przeddzień wzmożonych wyjazdów rodzinnych, przypomnieć elementarne zasady bezpieczeństwa w ruchu drogowym, których każdy kierowca powinien przestrzegać.
Należy m.in.:
- dostosowywać prędkość do warunków panujących na drodze;
- nie przekraczać prędkości obowiązującej na danym odcinku drogi;
- zwracać szczególną uwagę na znaki drogowe – szczególnie w rejonach cmentarzy, gdzie mogą pojawić się nowe oznaczenia bądź zmiana organizacji ruchu;
- utrzymywać bezpieczny odstęp pomiędzy pojazdami;
- używać świateł mijania;
– stosować pasy bezpieczeństwa oraz urządzenia do przewozu dzieci – foteliki, siedziska;
- zadbać o stan techniczny pojazdu, szczególnie przed dłuższą podróżą, np. sprawdzić ciśnienie w ogumieniu, poziom płynów eksploatacyjnych, aby uniknąć ewentualnych problemów na trasie.
- Jeśli wizja narażania zdrowia i życia najbliższych nie jest wystarczającym argumentem za przestrzeganiem przez kierowców wymienionych zasad bezpieczeństwa, należy im uświadomić, że jeśli doprowadzą do wypadku, w wyniku którego osoba poszkodowana poniesie śmierć lub dozna trwającego dłużej niż 7 dni ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, to zgodnie z obowiązującymi przepisami taki czyn uważa się za przestępstwo komunikacyjne i skutkuje odpowiedzialnością z art. 177 Kodeksu karnego. Co istotne, odpowiedzialność może mieć charakter nieumyślny lub umyślny, jeśli świadomie naruszyliśmy zasady bezpieczeństwa w ruchu drogowym, np. prowadząc auto w stanie nietrzeźwym, jadąc bez zapiętych pasów bezpieczeństwa, przekraczając dozwolone prędkości, jak również prowadząc pojazd bez stosownych uprawnień. Jak wskazuje wspomniany artykuł Kodeksu karnego, zarówno nieumyślne, jak i umyślne spowodowanie wypadku zagrożone jest karą pozbawienia wolności do 3 lat. Jeżeli w następstwie wypadku osoba biorąca w nim udział doznała ciężkiego uszczerbku na zdrowiu lub poniosła śmierć, sprawca podlega karze pozbawienia wolności od 6 miesięcy do 8 lat – podsumowuje Joanna Misiun.
źródło: MSL